W Portugalii przerwy w pracy kontrolerów lotu będą kilkugodzinne w środę rano i po południu. Pracownicy spółki NAV, odpowiedzialnej za ruch powietrzny nad Portugalią, będą prowadzić akcję protestacyjną w dwóch turach: między 7 a 9 i między 14 a 16, czyli w czasie lotniczych godzin szczytu.
Ostatnie loty na tej trasie wykona 26 lutego. Hiszpania. Strajk kontrolerów ruchu lotniczego na 16 lotniskach. Strajkiem objęte zostały lotniska w popularnych wśród turystów kierunkach. Mowa tu m.in. o Ibizie, Fuerteventurze, Lanzarote, La Palmie, Sewilli, Alicante oraz Walencji. Ponadto kontrolerzy ruchu protestowali też w portach: La
Wobec niespodziewanego strajku kontrolerów na podparyskim lotnisku Orly "należy spodziewać się odwołań i opóźnień" lotów - poinformowała w sobotę po południu francuska Dyrekcja
Podcast z audycji Sabat symetrystów. Grzegorz Sroczyński. Gośćmi audycji byli: Kaja Puto. Dostępna transkrypcja. Temat: Strajk kontrolerów lotów niczym strajk bankierów? "Zwykle popieram strajki, ale tym jestem zniesmaczona"
Tłumaczenie hasła "kontroler lotu" na niemiecki . Fluglotse jest tłumaczeniem "kontroler lotu" na niemiecki. Przykładowe przetłumaczone zdanie: Chciałem zostać pilotem, ale mając rodzinę i obowiązki, zostałem kontrolerem lotów. ↔ Ich wollte Pilot werden, aber wegen Familie und Verantwortung wurde ich stattdessen Fluglotse.
Lotnisko w Krakowie-Balicach od dwóch tygodni odnotowuje opóźnienia lotów o 20, 30, czasem 40 minut. Przyczyną jest protest kontrolerów lotów w Warszawie. Jak informują władze Kraków
m4pL37. Jutro mają się rozpocząć planowane strajki francuskich kontrolerów ruchu lotniczego. Strajki mogą wpłynąć na loty z i do Francji. Niektóre loty zostały z linii lotniczych dotkniętych strajkami jest Ryanair, który już poinformował, że został zmuszony do odwołania wielu lotów do i z Francji oraz nad Francją zaplanowanych na czwartek (22 marca). Pasażerowie, których loty zostały anulowane, zostali poinformowani drogą mailową oraz SMS-em o potencjalnych możliwościach. Sprawdźcie zatem swoje skrzynki związki zawodowe ATC po raz kolejny zamykają przestrzeń powietrzną nad Europą. Możliwe są dalsze odwołania i opóźnienia lotów, nie tylko 22 marca. Zalecamy wszystkim pasażerom podróżującym w czwartek sprawdzenie statusu swojego lotu przed podróżą na lotnisko oraz monitorowanie na bieżąco sytuacji na oficjalnych stronach przypadku odwołanego lotu można ubiegać się o zwrot kosztów lub darmowe przebookowanie na inny termin. Możecie również spróbować uzyskać dodatkowe odszkodowanie, ale ta opcja może się okazać trudna do realizacji, ze względu na przyczynę odwołania lotu lub opóźnienia. Kenny Jacobs z Ryanaira powiedział: Po raz kolejny plany tysięcy Europejczyków zostaną pokrzyżowane przez wąską grupę francuskich związkowców, którzy na jutro tj. czwartek 22 marca, zapowiedzieli strajk. W konsekwencji Ryanair został zmuszony do odwołania wielu lotów. Strajk francuskich kontrolerów lotu – fot. Shutterstock O autorze
Personel linii lotniczych wiedział, kiedy zaprotestować, by przewoźnicy zauważyli ich skargi. Daty strajków w dużej mierze się pokrywają i przypadają na ostatnie dni czerwca i początek lipca. Załoga wycelowała więc idealnie w sam początek okresu wakacyjnego. Pechowi klienci zostaną uziemieni i stracą część urlopu na załatwianiu alternatywnych form transportu, reszta obserwując, co się dzieje, mocno się pewnie zastanowi, zanim zdecyduje się na zakup biletu lotniczego. Wszystko przez to, że osłabione pandemią linie lotnicze nie nadążają za popytem. Chętnych na latanie jest multum, a niektórzy przewoźnicy i lotniska zwolnili w trakcie kryzysu nawet połowę pracowników. I teraz ta połowa musi obsłużyć niemal tylu ludzi, ilu latało przed pandemią Covid-19. A ruch dynamicznie rośnie. Dla przykładu przez warszawskie Okęcie w maju przewinęło się 76 proc. pasażerów w porównaniu z analogicznym okresem w 2019 r. Ryanair odwołuje loty Skutek jest łatwy do przewidzenia. W rozmowie z przewodnicząca ZZPPiL w PLL LOT Agnieszka Szelągowska mówiła, że po masowych zwolnieniach narodowemu przewoźnikowi brakuje personelu, a nowy narybek nie garnie się do rekrutacji. Już teraz moi koledzy i koleżanki mówią, że liczba godzin jest na granicy tego, co jest dozwolone przepisami. W wakacje szykuje się orka, nie będzie żadnych urlopów. Wszystkie ręce na pokład – relacjonowała Szelągowska. Podobnie sytuacja wygląda w innych firmach lotniczych. W PLL LOT o strajku na razie się nie mówi, za to za granicą aż wrze. W najgorszym położeniu jest Ryanair, który rozwścieczył pracowników chyba we wszystkich kluczowych z punktu widzenia wakacji krajach. W Hiszpanii personel lowcostu zastrajkuje 24,25,26 i 30 czerwca, a potem jeszcze 1 i 2 lipca. W Portugalii i Belgii załoga porzuci stanowiska 24-26 czerwca. We Francji strajk potrwa od 25 do 26 czerwca, Włosi przerywają pracę tylko na jeden dzień – 25 czerwca. poleca Irlandczycy płatali już jednak w przeszłości klientom takie psikusy. Wydaje się wręcz, że szef linii Michael O’Leary nie może żyć bez prowadzenia otwartej wojny z pracownikami przynajmniej raz na kilka lat. Wyjątkowość sytuacji polega na tym, że w ślad za Ryanairem idzie wiele innych linii. Lecisz? Sprawdź e-maila Jedną z nich jest Air-France-KLM. Piloci grupy wezwali do strajku 25 czerwca. Z kolei ta część firmy KLM, która odpowiada za przerzucanie bagażu na lotnisku Schiphol, grozi, że sparaliżuje pracę portu, jeśli do 1 lipca nie otrzyma od pracodawcy zadowalającej oferty. Propozycja trzyprocentowej podwyżki pracowników KLM Ground Services, jak widać, nie zadowala. On the back of EasyJet cabin crews in Spain voting to strike and British Airways balloting their staff today for strike action seems airline staff and and airlines across Europe are determined to self harm— Alan FRAZER (@apoliticaleye) June 23, 2022 Gorąca atmosfera panuje też w Brussels Airlines. Linia pisze, że między 23 a 25 czerwca miała przewieźć 70 tys. ludzi. Ale nie przewiezie, bo z powodu strajku jest zmuszona do odwołania ponad 500 lotów. Po 29 czerwca od stanowisk pracy mogą odejść też zatrudnieni w skandynawskich liniach SAS. Do strajku szykuje się łącznie około tysiąca pilotów. W podobnym czasie w kropce znajdą się też klienci easyJet. Załoga lowcostu rozciągnie strajk na cały miesiąc i szykując się na lot, warto to sobie rozpisać, bo harmonogram przerw w lataniu wygląda następująco: 1-3 lipca15-17 lipca29-31 lipca W bliżej nieokreślonym terminie do protestu podejdzie też personel naziemny i pokładowy British Airways. Dokładnych terminów nie podała również Lufthansa, ale istnieje spore ryzyko, że jeśli szefowie spółki nie dogadają się z pracownikami podczas negocjacji zaczynających się 30 czerwca, to niemiecki przewoźnik dołączy do długiej listy wymienionej powyżej. W najbliższym czasie udanie się na lotnisko bez uprzedniego przewertowania skrzynki mailowej wydaje się czymś w rodzaju sportu ekstremalnego. Ryzyko, że linia powiadomi nas o odwołaniu połączenia, jest prawdopodobnie większe niż kiedykolwiek w historii. No, może z wyłączeniem samego początku pandemii. Strajki na lotniskach Branża lotnicza nie ogranicza się jednak tylko do przewoźników. Z potężnymi problemami wciąż boryka się amsterdamskie lotnisko Schiphol. Związek zawodowy FNV twierdzi, że do normalnego funkcjonowania brakuje tysiąca pracowników. Z obsługą ruchu nie radzą sobie też porty w Dublinie i Manchesterze. Wciąż niejasna jest też przyszłość polskiego nieba. PAŻP i Związek Zawodowy Kontrolerów Ruchu Lotniczego mają czas, by dojść do porozumienia tylko do 10 lipca. W ostatnich dniach pełnomocniczka związkowców Anna Garwolińska oskarżyła Agencję o łamanie już przyjętych ustaleń, ale bojowe nastroje zostały ugaszone dosłownie w kilka godzin. Pokazuje to jednak, że negocjacje wciąż mogą zakończyć się niemiłą niespodzianką, a pasażerowie odlatujący z Okęcia i Modlina nie powinni tracić czujności. Mówiło się, że Covid-19 doprowadzi do tego, że przemyślimy swoje życie na nowo. Pracownicy linii lotniczych, lotnisk i kontrolerzy ruchu lotniczego tak zrobili i jak widać uznali, że nie chcą już wracać do stresującej i często średnio opłacanej roboty. Przewoźnikom nie pozostaje nic innego, jak podnieść ceny biletów, a potem wytłumaczyć pasażerom, że tanie latanie się kończy.
Opublikowano: 2015-04-09 16:18:42+02:00 · aktualizacja: 2015-04-09 16:23:45+02:00 Dział: Świat Świat opublikowano: 2015-04-09 16:18:42+02:00 aktualizacja: 2015-04-09 16:23:45+02:00 Fot. PAP/EPA Czwartek jest drugim dniem strajku kontrolerów lotów we Francji; domagają się oni negocjacji ws. organizacji pracy i wieku emerytalnego. W odrębnym strajku uczestniczą nauczyciele, służba zdrowia, pracownicy sektora energetycznego, a nawet wieży Eiffla. Czwartkowy strajk kontrolerów lotów spowodował odwołanie blisko połowy zaplanowanych lotów; w nadchodzących tygodniach planowane są kolejne protesty. Organizatorem strajku jest główny związek zawodowy kontrolerów ruchu powietrznego SNCTA, zrzeszający 41 proc. z 4 tys. pracowników. Wezwał on członków do przerwania pracy 8 i 9 kwietnia, a następnie od 16 do 18 kwietnia i od 29 kwietnia do 2 maja. Strajk SNCTA zbiega się w czasie z ogólnonarodowym protestem przeciw rządowej polityce cięcia wydatków i rygoru finansowego. Wczesnym popołudniem w proteście uczestniczyło w Paryżu kilka tysięcy osób - podaje Reuters. W wielu szkołach odwołano lekcje, choć częściowo zorganizowano też zajęcia specjalne dla dzieci. Według agencji Reutera czwartkowe protesty są testem możliwości związków zawodowych; sprawdzają one, jak powszechne poparcie mogą zdobyć dla swej walki z polityką oszczędności, która ich zdaniem osłabia publiczny sektor usług oraz siłę nabywczą Francuzów, co z kolei szkodzi gospodarce ze względu na słabnący popyt. Jednak CFTD, jedna z największych francuskich central związkowych, odmówiła udziału w strajkach, argumentując, że oszczędności i cięcia budżetowe, jakich dokonuje się we Francji, są jeszcze dalekie od drakońskich środków zastosowanych w Grecji, Hiszpanii czy Irlandii. Na dzień przed protestami prezydent Francji Francois Hollande poinformował, że oczekiwany wzrost gospodarczy wyniesie zaledwie 1 proc., co oznacza, że ożywienie gospodarcze we Francji jest jeszcze bardzo kruche. Jedynym pozytywnym sygnałem jest prognoza banku centralnego Francji, który ocenia, że ze względu na rosnący popyt na francuskie towary eksportowe wzrost w pierwszym kwartale będzie szybszy, niż oczekiwano, i wyniesie 0,4 zamiast 0,3 proc. Rząd w Paryżu zobowiązał się wobec swych unijnych partnerów do redukcji deficytu budżetowego do wymaganego poziomu 3 proc. do roku 2017. Jednak gabinet premiera Manuela Vallsa stara się za wszelką cenę oszczędzić Francuzom tak drastycznych metod równoważenia finansów i reformowania gospodarki, jakie zastosowano w Grecji, Hiszpanii i Irlandii. PAP/mmil Publikacja dostępna na stronie:
7 mar 10 10:47 Ten tekst przeczytasz w mniej niż minutę Na głównych paryskich lotniskach odwołana będzie we wtorek część lotów - połowa na Orly i 25 procent na lotnisku Charles'a de Gaulle'a. Jest to spowodowane początkiem czterodniowego strajku kontrolerów lotniczych - podały władze lotnictwa cywilnego. Francuski przewoźnik Air France poinformował w poniedziałek, że w czasie strajku będzie obsługiwać wszystkie swoje długie trasy. Protest kontrolerów dotknie połączenia krajowe i europejskie. Z powodu strajku zamknięte będą lotniska w Pau, Biarritz, Grenoble, La Rochelle i Chambery - podał związek francuskich lotnisk. Pięć związków kontrolerów lotniczych wezwało do czterodniowego strajku w proteście przeciwko planom integracji europejskiej kontroli powietrznej. Francuscy kontrolerzy obawiają się, że oznaczać to będzie utratę miejsc pracy i statusu pracowników państwowych. Lotnisko Charles'a de Gaulle'a zazwyczaj obsługuje dziennie tysiąc lotów i do 200 tysięcy pasażerów. Na Orly obsługiwanych jest około 300 rejsów dziennie i do 100 tys. pasażerów. Data utworzenia: 7 marca 2010 10:47 To również Cię zainteresuje Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Znajdziecie je tutaj.
Czwartek jest drugim dniem strajku kontrolerów lotów we Francji; domagają się oni negocjacji ws. organizacji pracy i wieku emerytalnego. W odrębnym strajku uczestniczą nauczyciele, służba zdrowia, pracownicy sektora energetycznego, a nawet wieży Eiffla. Czwartkowy strajk kontrolerów lotów spowodował odwołanie blisko połowy zaplanowanych lotów; w nadchodzących tygodniach planowane są kolejne protesty. Organizatorem strajku jest główny związek zawodowy kontrolerów ruchu powietrznego SNCTA, zrzeszający 41 proc. z 4 tys. pracowników. Wezwał on członków do przerwania pracy 8 i 9 kwietnia, a następnie od 16 do 18 kwietnia i od 29 kwietnia do 2 maja. Strajk SNCTA zbiega się w czasie z ogólnonarodowym protestem przeciw rządowej polityce cięcia wydatków i rygoru finansowego. Wczesnym popołudniem w proteście uczestniczyło w Paryżu kilka tysięcy osób - podaje Reuters. W wielu szkołach odwołano lekcje, choć częściowo zorganizowano też zajęcia specjalne dla dzieci. Według agencji Reutera czwartkowe protesty są testem możliwości związków zawodowych; sprawdzają one, jak powszechne poparcie mogą zdobyć dla swej walki z polityką oszczędności, która ich zdaniem osłabia publiczny sektor usług oraz siłę nabywczą Francuzów, co z kolei szkodzi gospodarce ze względu na słabnący popyt. Jednak CFTD, jedna z największych francuskich central związkowych, odmówiła udziału w strajkach, argumentując, że oszczędności i cięcia budżetowe, jakich dokonuje się we Francji, są jeszcze dalekie od drakońskich środków zastosowanych w Grecji, Hiszpanii czy Irlandii. Na dzień przed protestami prezydent Francji Francois Hollande poinformował, że oczekiwany wzrost gospodarczy wyniesie zaledwie 1 proc., co oznacza, że ożywienie gospodarcze we Francji jest jeszcze bardzo kruche. Jedynym pozytywnym sygnałem jest prognoza banku centralnego Francji, który ocenia, że ze względu na rosnący popyt na francuskie towary eksportowe wzrost w pierwszym kwartale będzie szybszy, niż oczekiwano, i wyniesie 0,4 zamiast 0,3 proc. Rząd w Paryżu zobowiązał się wobec swych unijnych partnerów do redukcji deficytu budżetowego do wymaganego poziomu 3 proc. do roku 2017. Jednak gabinet premiera Manuela Vallsa stara się za wszelką cenę oszczędzić Francuzom tak drastycznych metod równoważenia finansów i reformowania gospodarki, jakie zastosowano w Grecji, Hiszpanii i Irlandii. Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na
strajk kontrolerów lotu francja