Wycieczka jednodniowa do Energylandii. Do parku warto przyjechać chwilę przed otwarciem, kupić bilety (lub zrobić to wcześniej online) i wziąć mapę z punktu informacyjnego. Energylandia podzielona jest na kilka części na ogromnym obszarze 35 hektarów, stąd warto wcześniej zaznaczyć sobie atrakcje, na których najbardziej Wam zależy.
4. Speed – największy i najszybszy Water Coaster. Speed Water Coaster to kolejny rekordzista Energylandii. To największa i najszybsza tego rodzaju wodna atrakcja, której nie można pominąć. Zjazd z wysokości 60 metrów z prędkością 110 km/h prosto w wodę to coś, co każdy powinien wypróbować w upalny dzień. fot.
Okoliczne atrakcje Kotewka Apartamenty Kotewka to nowocześnie urządzone i kompletnie wyposażone, samodzielne 2-pokojowe mieszkania usytuowane w blokach mieszkalnych w Zatorze przy ul. Wojska Polskiego. Doskonale położone – 1km do Energylandii, największego parku rozrywki w Polsce, 1 km do centrum miasta, 2 km do Dinozatorlandu, Parku Ruchomych Dinozaurów, Owadów i Mitologii. Z okien
Energylandia w Zatorze to obecnie największy i zarazem najnowocześniejszy park rozrywki w Polsce. Powstał na kilkudziesięciu hektarach. To miejsce zachwyca i wyzwala taką adrenalinę, że trudno sobie to wyobrazić, nie przekraczając progu Energylandii! Jeśli więc jeszcze nie znasz tego Parku, gorącą zachęcam do jego odwiedzenia.
Do parku z Krakowa dojeżdżają także dedykowane autokary Energylandii. Z rozkładem jazdy można zapoznać się poniżej. Z rozkładem jazdy można zapoznać się poniżej. i
W naszym programie wycieczki trzydniowej w Energylandii spędzamy dwa dni, w związku z czym najlepszą opcją jest kupienie biletów wstępu dwudniowych. Dla osób dorosłych i powyżej 140 cm wzrostu bilet dwudniowy to koszt 249 złotych, ulgowy (dla osób do 140 cm wzrostu, kobiet w ciąży i osób niepełnosprawnych) 159 złotych, a dla
o4bV. zapytał(a) o 22:29 Co mam zabrać ze sobą do ENERGYLANDII? Jadę tam jtr na cały dzień i nam co wziąć Odpowiedzi Nie jestem pewna czy można mieć własne jedzenie. Byłam tam raz i pamiętam, że ich jedzenie było dość drogie i nie smakowało mi. Niektóre atrakcje wodne mogą nieźle Cię zmoczyć, więc może koszulkę na zmianę. Generalnie jest tam duża suszara (płatna). Więc przede wszystkim kasa :D i mapy nie zgub, bo się zagubisz w tym wszystkim :pOgólnie będzie fajnie :) wez bylk weź bułkę i picie cos slodkiego. starczy :D Dzięki wielkie Reklamówki i węgiel zeby nie srać Uważasz, że ktoś się myli? lub
Wprowadzenie bonu turystycznego sprawiło, że wiele osób zastanawia się gdzie można z niego skorzystać. Niestety, nie można wykorzystać go na żaden wyjazd zagraniczny, można korzystać tylko z atrakcji, które znajdują się w Polsce. Czy bon turystyczny można zrealizować w Energylandii? Czy Energylandia w Zatorze znajduje się na liście podmiotów w których można realizować bon? Energylandia to jeden z najpopularniejszych parków rozrywki na południu Polski. Park otwarty w 2014 roku kusi najróżniejszymi atrakcjami takimi jak kolejki górskie, park wodny czy też mniej hardcorowe atrakcje dla dzieci jak Boomerang, Dragon czy Mars i Fruitti Loop. Wiele rodzin, które dostały bon turystyczny zastanawia się czy Energylandia znalazła się na liście podmiotów w których można go zrealizować. Jeśli zastanawiacie się nad tym to mamy dla Was odpowiedź. Niestety musimy Was zmartwić. Jeśli chcieliście wybrać się do parku rozrywki i zrealizować bon turystyczny to nie będzie to możliwe w Energylandii. Na liście podmiotów akceptujących bon w Zatorze znalazły się za to różne punkty noclegowe więc wyjazd do Energylandii można połączyć z noclegiem w okolicy i na nim przyoszczędzieć. Za bilet do samego parku trzeba zapłacić z własnej kieszeni bowiem parki rozrywki nie znalazły się na liście miejsc w których można realizować bon turystyczny. Osoby, które chcą wybrać się do Energylandii mogą skorzystać za to z oferty biur podróży, które współpracują z parkiem rozrywki w Zatorze i w ten sposób zrealizować bon turystyczny. Polecamy również: Gdzie na najlepsze lody w Krakowie? TOP lodziarni w Krakowie Gdzie iść na śniadanie w Krakowie? Co warto zjeść w Krakowie? 4 wyjątkowe rzeczy + BONUS Gdzie zjeść na Kazimierzu? Restauracje na Kazimierzu TOP 13 Warto przeczytać również:
Energylandia to największy park rozrywki w Polsce. Na ogromnym terenie znajdują się liczne atrakcje dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Możemy bawić się w parku wodnym, strefie rodzinnej lub wybrać bardziej ekstremalne rozrywki między innymi najszybszy w Europie Roller Coster. Tu każdy znajdzie coś dla siebie. Energylandia to wymarzone miejsce na świetną, rodzinną zabawę. Ale czy na pewno całej? Zapraszam, przeczytaj moją opinie. PrzyjazdSierpniowy poniedziałek, o godzinie 11:00 dojechaliśmy do Zatoru. Zarówno przed nami, jak i za nami widać niekończący się sznur samochodów. Wszyscy jedziemy w tym samym kierunku, czyli do Energylandii. Z oddali widać już ogromny Roller Coster z drewna, który nawet z daleko robi niesamowite na teren parku gdzie jesteśmy skierowani przez obsługę na miejsce parkingowe. Już po chwili ustawiają się kolejne rzędy samochodów. Dookoła nas wielki teren wysypany utwardzonym kamieniem, jesteśmy tak daleko, że nie widać, w którą stronę kierować się do wejścia parku. Wraz ze spora grupą ludzi udajemy się we wskazanym kierunku. Nagle kończy się droga z kamyczków i zaczyna skoszone pole kukurydzy. Jak dwie inne rodziny, próbujemy przebrnąć przez pole z wózkiem. Niestety kończy się to niesieniem osobno wózka i dziecka. Dotarliśmy do drogi asfaltowej, przy której stoi ciuchcia. Ktoś woła „wsiadajcie z dziećmi, to jeszcze daleko”. Dzieci i ja wsiedliśmy, ale wózek nie zmieścił się, więc mąż musi iść pieszo. Na szczęście przejażdżka ciuchcią trwała krótko. Tak dojechaliśmy pod samo wejście się w stronę kas, dla osób indywidualnych otwartych jest 8, mimo tego wszędzie są kolejki. Półtora roczny syn nie mógł wytrzymać stania w jednym miejscu. Stoję więc sama około 15 minut, w końcu dotarłam do kasy. Kupuję bilet, pani mówi, że musi zobaczyć dzieci. Wszędzie tłum ludzi, kolejka za mną długa, głośno gra muzyka. Dzwonię do męża – nie odbiera, kolejny raz, kolejny…udało się! Dzieci dotarły do kasy, mamy bilety, mapkę parku oraz bilet parkingowy, który kosztował 5zł. Idziemy do bramek. W końcu jesteśmy w środku, zaczyna udzielać się nam klimat dobrej ogólnePrzyjechaliśmy z zamiarem skorzystania z kilku atrakcji, większość z nich znajdowała się w Strefie Familijnej. Z mapą w ręku przemierzaliśmy park. Co chwilę mijając budki z lodami, jedzeniem, sklepiki z zabawkami czy ubraniami. Było tego naprawdę sporo. Ścieżki w parku są szerokie i dobrze przystosowane do wózków. Nawet przy dużej ilości osób przemieszcza się po parku wygodnie. W Energylandii byliśmy w upalny dzień, dlatego bardzo spodobały się nam rozmieszczone po drodze mgiełki z wodą, dzięki którym można było co chwilę się ochłodzić. Będąc z dziećmi istotną sprawą są toalety. Rozmieszczone są dosyć często i nie ma do nich kolejek (oprócz WC przy wejściu i na basenie), są również dostępne miejsce do przewijania dziwiły mnie ustawione na ścieżkach suszarki, do których można wejść i wysuszyć się od stóp do głów (oczywiście po wrzuceniu monety). W Energyladnii wiele kolejek łączy się z wodą i trzeba liczyć się z tym, że zostaniemy obficie oblani wodą. Cały park rozrywki i ilości atrakcji robi ogromne wrażenie. Bezdyskusyjnie jest to świetne miejsce zarówno dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Istotny jest jeden problem. Wszędzie są tłumy ludzi i ogromne kolejki. Monster AttackPrzyjeżdżając do Enrgylandii, musisz mieć świadomość, że nie uda Ci się skorzystać z wszystkich upatrzonych atrakcji. Natomiast na plus należy zaliczyć fakt, że przychodząc do wybrane urządzenie wiesz dokładnie, ile będziesz czekać na wejście. Przed większością atrakcji i na ścieżkach umieszczone są liczniki czasu. W Strefie Familijnej zwykle potrzeba było około 60 minut. Szkoda nam było stać w tak długich kolejkach z powodu naszego malucha. Maciej i Michał weszli tylko do Monster Attack, a ja zostałam na zewnątrz. Mój 8 letni syn wyszedł zadowolony – to dragon Roller CoasterNastępnie ustawiliśmy się przy RMF Dragon Roller Coaster, jednym z naszych zamierzonych celów. Czas oczekiwania 60 min. Tym razem to ja poszłam z synem do kolejki. Wąską, zadaszoną ścieżką poruszaliśmy się całkiem szybko. Zadowoleni, że czas oczekiwania będzie może krótszy. Dość szybko minęliśmy kilka zakrętów. Po drodze schładzała nas mgiełka wody. W końcu dotarliśmy do ostatniej części trasy, tak minęła godzina. Obsługa parku informuje, że nie można mieć przy sobie bagaży, tzn. plecaków, torebek, saszetek – bez względu na rozmiar czy zapięcie. Przed samym wejściem przygotowane są szafeczki depozytowe (koszt 5 zł – można płacić kartą). Będąc już w środku można zostawić w szafeczkach drobne rzeczy, takie jak okulary, buty. Na tej kolejce siada się po 2 osoby. Przejazd RMF Dragon Roller Coaster trwa dosłownie kilka sekund, natomiast wrażenia są niesamowite i pozostają na długo. Wysiedliśmy przerażeni, a zarazem zadowoleni. Udzieliła się nam duża dawka adrenaliny. Water ParkMłodszy syn w tym czasie zwiedzał pozostałą część Parku. Był już trochę zmęczony, więc licząc na odpoczynek na leżakach lub skrawku zieleni, poszliśmy na strefę z basenami do Water Park. Nic bardziej mylnego. Tłum ludzi i tam był ogromny. Niestety, w tym miejscu nie dało się odpocząć. Duża kolejka do przebieralni, brak wolnych leżaków, brak miejsc w szafkach depozytowych oraz kolejka osób czekających na zwolnienie szafki. Udało się nam przebrać przez kolejkę do przebieralni i z wózkiem przy samym basenie, na zmianę wchodziliśmy z dziećmi do wody. Na wszystkich zjeżdżalniach była duża kolejka, więc znowu musiliśmy maluszków jest bardzo fajny basen z licznymi fontannami, małą zjeżdżalnią (bez kolejki :)). Dla starszego syna nie jest to już atrakcyjne miejsce, jeśli nie korzysta ze zjeżdżalni. Woda w dwóch basenach jest płytka, natomiast w trzecim, niewielkim basenie głębokość wynosiła 130cm. Niestety był tam tłum ludzi i nie dało się pływać, ani za bardzo poruszać. Ze strefy basenów najbardziej zadowolony wyszedł najmłodszy syn, a nam udało się ochłodzić. Water Park jest bardzo atrakcyjny, ale nie przy tej ilości osób. Roller Coaster "Śmiejżelki Energusia"Kolejną wybraną przez nas atrakcją był trochę mniejszy niż poprzedni Roller Coaster – “Śmiejżelki ENERGUSIA”. Dostarczył nam mniej adrenaliny, natomiast wyszliśmy z niego zadowoleni i pełni wrażeń. Czas oczekiwania był znacznie krótszy – około 25 minut. W między czasie przeszliśmy kilka atrakcji dla najmniejszych dzieci, gdzie nie było kolejek lub były znacznie mniejsze. Wybraliśmy samolociki, koniki i inne podobne urządzenie, z których 18 miesięczny syn mógł korzystać pod opieką osoby dorosłej. Oczywiście był tam bardzo szczęśliwy. Na więcej wrażeniem tego dnia nie mogliśmy już liczyć, ponieważ nie udało się nam w porę uśpić Mikołaja. Wszyscy zmęczeni i z mega wściekłym dzieckiem na rękach opuściliśmy park około PodsumowanieEnergylandia jest bardzo atrakcyjnym parkiem rozrywki. Mnóstwo różnorodnych atrakcji, urządzeń, muzyki. Klimat idealny do zabawy. Problemem jest zbyt duża ilość osób i ogromne kolejki. Cena za bilet jest wysoka. Za 2 osoby dorosłe, dziecko i maluszka zapłaciliśmy prawie 350zł. Spędziliśmy tam 6 godzin, z czego udało się nam skorzystać z 2 rollercoasterów, brodzika i kilku karuzel dla maluszków. Zgodnie z regulaminem płaci się za wejście i można korzystać do woli z każdej atrakcji. W praktyce jest to nie możliwe. Czas oczekiwania w najciekawszych miejscach to minimum 60 minut. Byliśmy w parku w poniedziałek. Nawet nie chcę myśleć, co tam się dzieje w weekend! A dodatkowa opłata za miejsce parkingowe na kamieniach, bardzo daleko od wejścia do parku, z przejściem przez pole skoszonej kukurydzy to już lekka że nie jest to miejsce dla małych dzieci (tych wózkowych). Mimo, że są wyznaczone atrakcje nawet dla najmłodszych to w zasadzie niewiele czerpią z tego korzyści. Smolociki, karuzele i inne podobne atrakcje znajdziemy w innych parkach, króte są spokojniejsze, bardziej przyjazne dla małych dzieci i przede wszystkim tańsze. Tłum ludzi, hałas, upał powodował ogólne rozdrażnienie. Mieliśmy problem, aby się rozdzielić i pójść w różne miejsca. Nasz plan, że rozdzielimy się w parku i będziemy korzystać z urządzeń ze starszym synem lub nawet osobno w strefie ekstremalnej nie wyszedł. W mojej ocenie dziecko, które jest w stanie skorzystać z atrakcji adekwatnie do ceny biletu, musi mieć wzrost minimum 120 cm (wymóg konieczny przed wejściem na wybrane urządzenia). Przede wszystkim dlatego, że mają do dyspozycji urządzenia, których nie spotkamy w innych parkach rozrywki w Polsce. Z Energylandii wróciliśmy zawiedzeni. Mimo to mam nadzieję, że jeszcze tam pojedziemy, jak młodszy syn trochę podrośnie. Z pewnością następnym razem wybierzemy się w tygodniu i poza okresem wakacyjnym. Przebywając w okolicach Zatoru odwiedziliśmy również park dinozaurów – Zatorland. Polcecam to miejsce nawet z małymi dziećmi. Więcej informacji zamieszczę już w krótce na blogu. LokalizacjaEnergylandia znajduje się w Zatorze, około godziny jazdy samochodem z Krakowa.
Niby jestem dorosła, niby osiągnęłam pełnoletność jakiś czas temu, ale ciągle dużo we mnie dziecka. Moim zdaniem to dobrze, przy czym trzeba rozróżnić dziecięcą radość a infantylizm. I cieszę się, że w ostatnie dni sierpnia mogłam dać upust wszystkim zalegającym we mnie pokładom energii... To będzie wpis dla tych wszystkich, którzy kochają adrenalinę, którzy w środku są trochę dziećmi, którzy lubią zabawę i codziennie poszukują nowych przygód. To będzie kilka słów ode mnie dla Was - z opinią i wskazówkami, które z pewnością przydadzą się Wam lub Waszym znajomym przed planowaną podróżą do świata zabawy! O Energylandii - moje odczucia Energylandia to największy park rozrywki w Polsce. Ogromny, bo położony na 26 hektarach, w ramach których funkcjonuje strefa familijna, ekstremalna, wodna, a także kompleks basenów i gastronomii. Szacunkowo co roku bramy Energyladnii przekracza ponad milion odwiedzających. Jeśli ktoś szybko liczy w pamięci, to łatwo sobie przekalkulować... jakim kapitałem obraca park. Na podbój Enerygylandii wybraliśmy się chyba w najcieplejsze dni sierpnia. Podobny plan miało bardzo wiele osób, co dało się odczuć w długich kolejkach, ale... "Wow, jak oni są zorganizowani! Jestem w szoku!" - to była moja reakcja. W parku przewija się codziennie tysiące osób, każdy spędza tam prawie cały dzień, każdy korzysta z usług gastronomicznych, a tam ani grama śmieci, zero kolejek do toalet (które są praktycznie na każdym kroku), zawsze papier toaletowy, odrębna kabina dla małych dzieci, porządek. Słowem: klasa! "Wow, jaki rozmach!". Wszystko jest na najwyższym możliwym poziomie. Restauracje tematyczne, jakich tylko dusza zapragnie - włoska, turecka, amerykańska, kebaby, zapiekanki, lody, węgierskie kurtosze, kawa, granita, sałatki... Każda z knajp sygnowana logo Energylandii. Wszędzie sztućce, serwetki, tekturki - wszystko tu jest swoje, nie ma żadnych logo firm zewnętrznych. "Wow, mają jaja!". Skończyłam zarządzanie i marketing, więc wiem, czym różni się przychód od dochodu. I uważam, że do inwestycji po prostu trzeba mieć duże... odwagę dużą. Szczególnie do REinwestowania, powiększania, unowocześniania, rozwijania, zamiast chowania zysków do kieszeni. "Wow, możemy jeździć bez czekania w kolejce?!". Bałam się, że wizyta w Energylandii upłynie na czekaniu w długich i wijących się kolejkach, że będziemy usychać w słońcu spragnieni choć kropli wody. Tu jednak kolejne zaskoczenie, bo na terenie parku porozstawiane są wielkie ekrany, które na bieżąco wyświetlają szacowany czas oczekiwania do poszczególnych atrakcji. Można więc wybrać taką, gdzie czekać nie trzeba. A w upalne dni na każdym kroku ukojenie zapewniają kurtyny wodne. Jednym słowem - "WOW!" - czyli okrzyk zachwytu, który przez te 2 dni towarzyszył mi bardzo często. Zaliczyłam całą strefę extreme i czułam jak po na koniec dnia dygota mi serce, mięśnie nóg bolą od ciągłego drżenia i zaciskania, w głowie huczało... To oznaczy tylko jedno - było cholernie warto! 15 RZECZY, KTÓRE POWINIENEŚ WIEDZIEĆ PRZED WYCIECZKĄ DO ENERGYLANDII: Na parkingu nie ma samowolki - nie przyjedziesz i nie zaparkujesz gdzie Ci się podoba. Zostanie Ci wskazane miejsce. Nie ubieraj śliskich spodni i... sukienek (ale to chyba oczywiste?) - Hyperion to bestia, jeśli zdecydujesz się na przejażdżkę na jego grzbiecie, oprócz przeciążenia i prędkości adrenalina skoczy Ci najbardziej przez to, że blokada trzyma jedynie twoje uda, a od pasa w górę jesteś całkowicie wolny. Śliskie spodnie sprawiają wrażenie, jakbyś za chwilę miał wyślizgnąć się z blokady.... no, zawał! Gumka do włosów to podstawa! (Drogie Panie, to tip dla Was, bez gumki ani rusz). Nie pchaj się do pierwszego wagonika - szczególnie jeśli mówimy o Speed Water Coaster. Jeśli chcesz uniknąć kolejek do atrakcji, przyjedź do parku po godzinie 13:00 - bo to taka pora, kiedy pierwsze rodziny po zjedzonym obiedzie zaczynają opuszczać park. Mniej więcej około godziny 17:00 jest już na tyle luźno, że dostęp do każdej atrakcji to maksymalnie 10 minut. Nie ma biletów czasowych, są tylko całodniowe - a to oznacza, że przyjeżdżając zaraz po otwarciu, zgodnie z punktem 1, pozostawisz auto na parkingu najbliżej wejścia, to oznacza też, zgodnie z punktem 2, że do godz. 13/14 odstoisz swoje w kolejkach. Więc pytanie na czym Ci zależy - być cały dzień, skoro płacisz za cały dzień, czy podejść do wyjazdu strategicznie? Możesz wziąć ze sobą plecak - przy każdej atrakcji znajdują się szafki/półki, na które możesz odłożyć swoje rzeczy podczas przejażdżki. Ale najlepiej mieć nerkę - jest mała, zgrabna, zmieścisz do niej telefon i kartę płatniczą. Ze strefy wodnej nie wejdziesz na teren parku w stroju kąpielowym - to punkt dla Januszy. Nie warto na siłę brać ze sobą dzieci - byłam świadkiem jak matki prowadziły swoje pociechy na karuzele, które są dostępne od 130 cm wzrostu. Jeśli dziecko miało mniej, każdy pan z obsługi odsyłał je z kwitkiem (przy KAŻDEJ atrakcji jest miarka, więc sprawdzają wzrost w razie wątpliwości). Wtedy rozpoczynała się awantura i matczyne błagania, bo dziecko zawiedzione... Serio - regulamin to regulamin. Eneryglandia działa podczas deszczu (nie ulewy) - mogą być co prawda wyłączone niektóre atrakcje, które przy mokrej nawierzchni są po prostu niebezpieczne, ale nawet jeśli przewidują opady, nikt Wam nie zamknie bram przed nosem. Na niektórych atrakcjach robione są zdjęcia - możecie je potem kupić w kasie. Uprzedzam... jest kupa śmiechu! Osoby, które nie lubią ekstremalnych atrakcji znajdą też coś dla siebie - wiem, że wydanie 120 zł na bilet dla osoby, która w zasadzie z niczego nie skorzysta, może wydawać się dużym wydatkiem, jednak zapewniam, że oprócz zjeżdżalni czy rollercoasterów mamy jeszcze do dyspozycji baseny, pokazy kaskaderskie, kino 7D, tatry, amfiteatry i inne atrakcje. Bilet warto kupić ze zniżką - najbardziej opłaca się wejście dwudniowe wraz z noclegiem w pobliskim Western Campie. W ogóle... WARTO! - jeźdźcie, próbujcie i doświadczajcie. Wybawiłam się za wszystkie czasu, spędziłam genialny czas i na pewno wrócę jeszcze nie raz! O Western Campie Stwierdziłam, że jeden dzień w Energylandii nie starczy nam na poznanie wszystkich atrakcji, więc zafundowałam chłopakom nocleg w prawdziwym westernowym wozie (do dyspozycji także indiańskie tipi oraz domki). Każdy miał frajdę i przeżył niesamowitą przygodę. Początkowo bałam się o to, że w nocy zastanie nas mróz, więc chciałam pakować koce, ciepłe bluzy. A jak okazało się... każdy z namiotów i wozów jest klimatyzowany. Na terenie Western Campu w wakacje odbywają się plenerowe projekcie filmowe, jest staw, są boiska, miejsce do samodzielnego grillowania, a do tego serwują przepyszne śniadanie w cenie noclegu. Przygoda idealna dla małych i dużych. Uprzedzam, że w wozach ani w tipi nie ma łazienek, ale są zlokalizowane bardzo blisko. Czyste, piękne, wykończone drewnem, osobne dla Pań i Panów. Nie ma się do czego przyczepić. Dajcie znać, czy planujecie wyjazd do Energylandii, a może już byliście i macie jakieś swoje uwagi, o których nie wspomniałam, a są dość istotne i mogą być przydatne dla innych? Koniecznie odezwijcie się w komentarzu! Dopóki słońce nie odpuszcza... korzystajcie!
Wakacje zakończyliśmy w wielkim stylu! Rodzinnie, z dużą dawką szaleństwa, frajdy i wachlarzem emocji…Ten niezapomniany dzień pełen wrażeń spędziliśmy w Parku Rozrywki Energylandia. Lepiej być nie mogło! Było fantastycznie! Byliśmy pewni ,że wycieczka do Energylandii będzie udana ponieważ wybraliśmy się tam po raz trzeci! To, że gdzieś wracamy, może oznaczać tylko jedno- warto tam jechać. Dlaczego? O tym będzie dzisiejszy wpis. Poznaj 10 powodów, dla których warto odwiedzić Park Rozrywki Energylandia w Zatorze. Tak jak wspomniałam, do Energylandii pojechaliśmy już trzeci raz. O naszej pierwszej wizycie przeczytasz TUTAJ, a o drugiej TUTAJ . Zapraszam do lektury tych wpisów, bo jest tam dużo informacji praktycznych. Przeczytaj koniecznie i poznaj moją opinię oraz osób, które komentowały tamte posty. W tym wpisie poznasz 10 powodów, dla których warto wybrać się do Energylandii i to nie raz! Wymienię 10, ale w rzeczywistości jest ich ponad 70, ponieważ każda atrakcja to zachęta, żeby tam jechać i przeżyć fantastyczną przygodę. 10 powodów, dla których warto odwiedzić Energylandię 1. Energylandia to największy i najnowocześniejszy Park Rozrywki w Polsce. To zdanie mówi wszystko- w Polsce nie znajdziesz lepszego. 2. Jeden bilet upoważniający do korzystania ze wszystkich atrakcji bez limitu. W tym Parku nie musisz odmawiać dziecku: “na tę kolejkę już nie pójdziesz”. Płacisz za wejście i korzystasz do woli. Jeśli wydaję Ci się , że bilet jest drogi to powiem Ci, że dostępne atrakcje są tego warte. 3. Bajkolandia to strefa najmłodszych, w której znajdują się atrakcje dla dzieci od 2 roku życia. W tej strefie dzieci i i rodzice mogą poczuć się jak w bajce. Uwielbiam sprawiać radość Hani i Oliwerkowi. Czas spędzony w Bajkolandii to gwarantowany uśmiech na twarzy dziecka. Wszystkie atrakcje wyglądają fantastycznie, a korzystanie z nich to spełnienie marzeń każdego malucha. Po prostu bajka…Te magiczne chwile spędzone na karuzelach, samolocikach, samochodzikach, kolejkach … te chwile, gdy patrzysz na swoje uśmiechnięte i szczęśliwe dziecko są bezcenne. 4. Strefa familijna jest wyjątkowym miejscem, przeznaczonym dla całych rodzin. Znajduję się tam 17 atrakcji i dwie wioski tematyczne – Szwajcarska oraz Wikingów. W tej części dostępne są roller coastery i pełne przygód atrakcje wodne. Frajda dla dla każdego! 5. Strefa ekstremalna to gratka dla osób lubiących adrenalinę. Tutaj towarzyszyć Ci będzie dreszczyk emocji, kiedy podejmujesz wyzwanie i wsiadasz na Mega Coaster…Potem krzyczysz, śmiejesz się, a w Twoich żyłach krąży adrenalina. Jesteś przepełniony emocjami, po prostu czujesz, że żyjesz! Lubię ten strach i głosik, który mówi “idź”… Mocne wrażenia gwarantowane! 6. Water Park to miejsce gdzie możesz odpocząć i poszaleć w basenie oraz na 13 zjeżdżalniach wodnych. W tej strefie można poczuć się jak na egzotycznych wczasach. Palmy, wodospady, statek, skały, ogromna powierzchnia basenowa i mnóstwo leżaków. i pokazy edukacyjne z wykorzystaniem najnowszych technologii. Na najmłodszych czekają teatrzyki, dla młodzieży i całych rodzin są musicale. W Energyladnii można zobaczyć również pokazy kaskaderskie Extreme Show. Do tego kino 7D oraz Planetarium, w którym można obejrzeć pokaz w technologii 3D. 8. Park Rozrywki Energylandia cały czas się rozwija. Ciągle przybywa nowych atrakcji. Nasza trzecia wizyta wiązała się z pozytywnym zaskoczeniem. Energylandia jest jeszcze piękniejsza i ma dużo więcej atrakcji. Bajkolandia i Water Park zachwycają jeszcze bardziej. Powstała zupełnie nowa strefa dziecięca- Circus Zone. Zmienił się dziedziniec, są nowe restauracje i nowe roller coaster’y. Energyladnia była fantastyczna, a teraz jest mega fantastyczna! I co najlepsze, nadal się rozwija. Ja już wiem, że jeszcze tam wrócimy 🙂 9. Atrakcje, które można spotkać tylko w Energylandii, a należą do nich: – Hyperion – największy i najszybszy Mega Coaster w Europie (wysokość 77 m, prędksość 142 km/h). Ja się nie odważyłam, wystarczył mi sam widok tego Mega Coaster’a. Hyperion zapiera dech w piersiach, gdy tylko się na niego spojrzy. Mój mąż był i …tego nie da się opisać…to trzeba przeżyć. Odważysz się? A może masz już przejażdżkę za sobą? Jak wrażenia? – Speed Water Coaster- największy i najszybszy Roller Coaster wodny na świecie (wysokość 60 m, prędkość 110 km/h). Odważyłam się i skorzystałam z tej ekstremalnej atrakcji i nie żałuje. Polecam wszystkim. Wrażenia mogę opisać jednym słowem “nieziemsko”! Widoki, które można podziwiać jadąc w górę są przepiękne, a potem mega prędkość w dół, uderzenie w wodę i jazda dalej…. Było ekstra! Mam nadzieje,że jak będziesz w Energylandii to się skusisz:) – Mayan- największy Roller Coaster w tej części Europy (wysokość 33 m, długość 689 m, prędkość 80 km/h). Mayan to obowiązkowa atrakcja każdego miłośnika mocnych wrażeń! -Dragon- Roller Coaster jedyny taki w tej części Europy (wysokość 20 m, długość 453 m, prędkość 75 km/h). Przejażdżka Dragonem to gwarancja mocnych wrażeń. Byłam, przeżyłam i polecam! Odważysz się wjechać do jaskini tego “smoka” ? 10. Są takie miejsca, które wzbudzają emocje i do takich miejsc warto pojechać. Wizyta w Energylandii pozwala oderwać się od codzienności, a do tego dostarcza mega dawkę endorfiny i adrenaliny. To takie momenty będziemy kiedyś wspominać z uśmiechem na twarzy. Dlaczego warto pojechać do Energylandii? Choćby po to, żeby przeżyć niezapomniane chwile ze swoimi dziećmi, mężem, przyjaciółmi…żeby mieć co wspominać. Takie chwile razem, spędzone na beztroskiej zabawie są bezcenne i warto je kolekcjonować. To najlepszy czas…Czas kiedy mieliśmy wiatr we włosach, nie raz lądowaliśmy w wodzie, krzyczeliśmy i śmialiśmy się. Ten czas kiedy trzymaliśmy się za ręce z mężem pędząc Anacondą, kiedy towarzyszyłam córce w jej przejażdżce Roller Coaster’em Energuś, kiedy tata z synem strzelali armatkami wodnymi…Właśnie dla takich chwil warto odwiedzić Energylandię. Tak wiele przygód, tak wiele emocji, tak wiele atrakcji- to wszystko sprawia, że byliśmy tam już trzeci raz i jeszcze pojedziemy! Nasze wspomnienia z wycieczki Cały dzień wyśmienitej zabawy za nami…Żegnamy Energylandie pełni wrażeń, pozytywnej energii i z fryzurą po kilku lądowaniach w wodzie…Jeszcze tam wrócimy:) Dla kogo? Czas na słowa podsumowania. W Energyladnii każdy znajdzie coś dla siebie, od dwulatka wzwyż. Cała rodzina może spędzić tam wspaniale czas. Wizyta w tym parku rozrywki to dobry pomysł na rodzinny wjazd, wypad ze znajomymi lub wycieczkę szkolną. Zatem jeśli jeszcze tam nie byłaś/ byłeś to czas najwyższy to zmienić! Teraz już wiesz, gdzie czeka na Ciebie dobra zabawa i niezapomniane przeżycia kierunek: Zator miejsce: Park Rozrywki Energylandia ———————————————————————————————————————— Jeśli spodobał Ci się ten wpis lub uważasz, że może kogoś zainteresować, będzie mi bardzo miło jeśli go skomentujesz lub/i udostępnisz dalej. To wyraz uznania dla mojej pracy i zaangażowania, a także sprawienie mi ogromnej radości. Jeśli chcesz być na bieżąco z kolejnymi wpisami na blogu oraz tym co udostępniam na kanałach społecznościowych , zapraszam do polubienie Kreatywnej dżungli na Facebooku , obserwowania na Instagram oraz subskrypcji kanału You Tube
co warto wziąć do energylandii